16 września 2014

Tak właśnie


Zawsze byłam chuda, byłam dzieckiem wyglądającym jak patyczak i nie umiejącym chwilę ustać w jednym miejscu. Ciągle było coś do zrobienia, do obejrzenia, do rozkminienia. Fajnie było być dzieciakiem, ale ja nie o tym :P Chodzi o to, że później to wszystko sie tak odwróciło, że z dziecka dla którego ruch był najważniejszy, stałam się leniem który posadził tyłek przez kompem/tv. Do tego miałam złe nawyki żywieniowe, nauczona jeść cukier i jeszcze raz cukier ble.

Mimo tego nadal byłam chudzielcem i dlatego nigdy nie przyszło mi do głowy żeby coś ćwiczyć. Znam tylko jedna osobę która sie zdrowo odżywia i jeździ na rowerze a jest chudziutka, robi to po to żeby zdrowo żyć. Większa większość ludzi zaczyna się zastanawiać nad swoją dietą wtedy, kiedy ma za dużo kg, a ja za dużo miałam tylko w dwóch ciążach. I wypadało by coś ćwiczyć po ciąży żeby schudnąć, ale mi się samo schudło po 3 mies za pierwszym razem i teraz też :P tyle że tym razem zawzięłam się i robiłam brzuszki prawie codziennie i skakałam na skakance, a poza tym długie spacery no i karmienie cyckiem szybko pozwala wrócić do swojej wagi.  I czułam się dużo lepiej, mimo zmęczenia miałam więcej pozytywnej energii ;) Dlatego mimo mojego lenistwa które nadal gdzieś tam zostało idę coś trenować żeby nie marnować czasu przed kompem i tv.
Poza tym moje dziecko jest takie sprytne i wszędzie wejdzie na placu zabaw jak widać na załączonych obrazkach, ma tyle siły i energii, ja ją też zapisuje na zajęcia dla dzieci, z czasem sama sobie wybierze czy i co by chciała ćwiczyć. I żeby jej dawać dobry przykład ja też będę sobie chodzić na swoje zajęcia
To jest ważne żeby zdrowo żyć. Bo o tym teraz nie myślimy, ale na starość nie będziemy mieć sił żeby się ruszać przez ogromne brzuchy i wały tłuszczu i to wcale nie jest śmieszne. I nie chodzi o to, żeby być na super dietach odchudzających i codziennie zapitalać 20 km w jedną stronę biegiem, tylko żeby eliminować z diety szkodliwe produkty (nasycone kwasy tłuszczowe, konserwanty, nadmiar cukru) i zamiast dwóch godzin dziennie przed telewizorem pójść sobie na spacer, pobiegać albo zapisać się na zajęcia basen czy tam fitness żeby się cokolwiek ruszać.
I ja też nie zawsze miałam taką filozofię życiową, wiele zrozumiałam jak urodziły się dzieciaki, bo to im chce dawać dobry przyklad :)

1 komentarz:

  1. Mój Miłosz jest młodszy o dwa dni :)
    Co do ubranka to Miłoszowi często kupuje w f&f, ten niedaleko nas ma często obniżki 60-80% a w porównianiu z niedrogim pepco ubrania są lepszej jakości. :)
    Ale córcie to masz cudowną. Wygląda jak moje marzenie ;) tak chciałam mieć córkę ;)

    Aaaa i napisz mi proszę jakiego aparatu używasz. Planuje kupić teraz jakąś lustrzankę i chciałabym coś takiego dobrego dla amatora. Nie musi być sprzęt pierwszej klasy ale taki by zdjęcia wychodziły przejrzyste ;) już mam dość cykania fotek iphonem czy ipadem.

    OdpowiedzUsuń